Czasem lepiej zjeść kawałek ciasta niż katować się dietą i zaliczyć efekt jo-jo, popaść w depresję, frustrację i głęboki brak samoakceptacji.
Wszystko z rozwagą i umiarem.
A przepis zaczerpnęłam z Moich Wypieków (http://www.mojewypieki.com/przepis/tarta-budyniowa-na-kwasnej-smietanie) z małymi zmianami.
Składniki na kruchy spód:
- 1 duże żółtko
- 2 łyżeczki zimnej wody
- 155 g mąki pszennej
- 50 g drobnego cukru
- szczypta soli
- 115 g zimnego masła, pokrojonego na kawałki
Składniki na kruchy spód wyrobić (najlepiej w malakserze), zawinąć w folię, schłodzić w lodówce przez 30 minut.
Po wyjęciu ciasta z lodówki rozwałkować je lub wcisnąć w dno formy na tartę z wyjmowanym dnem (o średnicy 25 cm), wysmarowanej wcześniej masłem. Wyrównać, ponakłuwać widelcem. Na ciasto wyłożyć papier do pieczenia, a następnie na papier wysypać specjalne kulki ceramiczne, które obciążą ciasto (może to być również fasola lub ryż). Tak przygotowane ciasto wstępnie podpiec w temperaturze 190ºC przez 15 minut. Następnie papier usunąć, piec kolejne 7 - 9 minut, do lekkiego zbrązowienia spodu.
Składniki na krem:
- 2 duże jajka
- 225 g jogurtu greckiego lub śmietany 18%
- 55 g jogurtu naturalnego
- pół łyżeczki ekstraktu z wanilii
- 100 g cukru
- 1 łyżka mąki pszennej
- szczypta soli
Wszystkie składniki na krem zmiksować do gładkości.
Tak przygotowany krem wylać na wcześniej podpieczony spód (może być jeszcze ciepły). Teraz można dodać do kremu garść dowolnych owoców (u mnie jagody i truskawki) lub poczekać z owocami do ozdobienia po upieczeniu.
Piec w temperaturze 190ºC przez minimum 20 do 30 minut. Wierzch budyniu powinien być miękki po upieczeniu, lecz nie może pozostać płynny, zwłaszcza po środku (w razie czego pieczenie przedłużyć o kolejnych kilka minut). Wyjąć, przestudzić, następnie schłodzić w lodówce przez kilka godzin.
Smacznego! Nie dajcie się zwariować dietami i wyrzeczeniami nie do spełnienia!
Racjonalności!!!!!
Zdecydowanie lepszy kawałek ciasta, a zwłaszcza takiego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie przyprawzyciekolorami.blogspot.com :)